MLECZKO DO DEMAKIJAŻU FIRMY VIANEK
W dzisiejszym poście przedstawiam Wam mleczko do demakijażu. W 100 % nie byłam do niego przekonana, ponieważ na co dzień używałam jedynie płynu micelarnego. Uważałam, że jest to jedyna opcja demakijażu. Do zmiany decyzji skłoniła mnie przeczytana książka o "Sekrety urody Koreanek" Charlotte Cho.
Na szczęście nie jest to zwykłe mleczko, które rozprowadza się wacikiem. Produkt rozprowadzamy palcami, delikatnie okrężnymi ruchami wmasowujemy. Ku mojemu zdziwieniu tusz ładnie się "rozpuścił" i cały makijaż zszedł. Dla tak leniwej osoby jest to ratunek po pracy. Już nie męczę się z toną wacików przy których zawsze miałam wrażenie, że nie zmyłam wszystkiego do końca. Teraz demakijaż załatwiam przy okazji kąpieli, nie zajmuje więcej niż 1-2 minuty. Zostawia lekko tłustą warstwę, ale jest to pierwszy etap demakijażu. Zostawia cerę nawilżoną, gładką i czystą.
Opakowanie, które ma pojemność 150 ml wystarczyła mi na ponad 1,5 miesiąca. Pompka ułatwia dozowanie produktu przez co nakładamy odpowiednią ilość i nic się nie zmarnuje. Najwyżej można powtórzyć czynność jeżeli nie mamy pewności czy zmyłyśmy wszystko. Co jest równie ważne, że jest to produkt z naturalnych składników z ograniczoną datą ważności. Po otwarciu produktu należy zużyć go w ciągu 3 miesięcy. Cena wynosi 18,99 zł. Produkt warty polecenia, moja ocena to 5/5.
Używałyście tego produktu? Czy może znacie tą firmę i polecacie jakieś produkty? Dajcie koniecznie znać. Życzę Wam miłego dnia!! Buźka!
Na szczęście nie jest to zwykłe mleczko, które rozprowadza się wacikiem. Produkt rozprowadzamy palcami, delikatnie okrężnymi ruchami wmasowujemy. Ku mojemu zdziwieniu tusz ładnie się "rozpuścił" i cały makijaż zszedł. Dla tak leniwej osoby jest to ratunek po pracy. Już nie męczę się z toną wacików przy których zawsze miałam wrażenie, że nie zmyłam wszystkiego do końca. Teraz demakijaż załatwiam przy okazji kąpieli, nie zajmuje więcej niż 1-2 minuty. Zostawia lekko tłustą warstwę, ale jest to pierwszy etap demakijażu. Zostawia cerę nawilżoną, gładką i czystą.
Opakowanie, które ma pojemność 150 ml wystarczyła mi na ponad 1,5 miesiąca. Pompka ułatwia dozowanie produktu przez co nakładamy odpowiednią ilość i nic się nie zmarnuje. Najwyżej można powtórzyć czynność jeżeli nie mamy pewności czy zmyłyśmy wszystko. Co jest równie ważne, że jest to produkt z naturalnych składników z ograniczoną datą ważności. Po otwarciu produktu należy zużyć go w ciągu 3 miesięcy. Cena wynosi 18,99 zł. Produkt warty polecenia, moja ocena to 5/5.
Używałyście tego produktu? Czy może znacie tą firmę i polecacie jakieś produkty? Dajcie koniecznie znać. Życzę Wam miłego dnia!! Buźka!
Znam kosmetyki firmy Sylveco. Z serii Vianek miałam emulsje do mycia twarzy. Polecam moją recenzję troszkę bardziej rozszerzoną. Testowałam i nadal testuje te kosmetyki, ale nie miałam jeszcze mleczka do demakijażu. Ciekawe jest to co piszesz. Musze spróbować. A tu link do mojego wpisu https://zieloneguacamole.blogspot.com/2017/06/ekokosmetyki-i-eko-srodki-czystosci.html
OdpowiedzUsuńUżywałam emulsji i niedługo również pojawi się moją recenzja na blogu. Koniecznie sprawdzę jak sprawdziła się u Ciebie. Pozdrawiam :)
Usuń