ULUBIEŃCY KWIETNIA

ULUBIEŃCY KWIETNIA

   
     Dzisiaj mam dla Was post dotyczący ulubieńców miesiąca. Opisałam produkty które wpadły mi w ręce w kwietniu oraz takie, które są ze mną jakiś czas i warto o nich napisać. Jest to miesiąc wielu nowości i zachwytów. Nie trafiłam na taki kosmetyk który by mnie zawiódł, bo nauczyłam się w końcu czytać opinie. Przez to nie wydaję niepotrzebnie pieniędzy na buble. Zapraszam do notki.


WŁOSY 

    Szampon polecony przez teściową. Wiele produktów mam dzięki niej. Pozdrawiam gorąco! Też macie tak świetne teściowe czy wręcz przeciwnie? Wracając do szamponu polskiej firmy ECO receptura by Stara Mydlarnia sprawia, że moje włosy nie puszą się z czym mam zawsze wielki problem latem. Zawiera olejek arganowy i kompleks 12 ziół. Bardzo wydajny opakowanie czyli 500 ml starcza mi nawet na 5-6 miesięcy a myje włosy codziennie. Cena produktu to 29,99 zł dostępny jest w drogerii Natura.



  Serum do włosów bardzo lekka formuła co sprawia, że nie obciąża włosów oraz ich nie przetłuszcza. Nawet gdy nałożymy jej więcej niż podaje producent 1-2 aplikacje ja natomiast stosuję 3-4 aplikacje. Polubiłam się z nią, ponieważ ułatwia mi rozczesanie moich plątliwych włosów. Sprawia, że włosy są miękkie i nie puszą się. Opakowanie ma pojemność 30 ml stosuję co 2-3 dni od miesiąca i jeszcze jest. Jedyny minus jest taki, że nie wiemy ile produktu pozostało. 



KOLORÓWKA 

    Zoeva Naturally Yours moja pierwsza paletka cieni pomijając te pojedyncze cienie z Rossmanna. Zastanawiałam się długo nad jej kupnem ale cena jest szokująco niska w porównaniu z innymi firmami. Wynosi 95 zł natomiast większość palet przekracza tą sumę. Nie mam wielkiego doświadczenia z cieniami dlatego też zdecydowałam kupić paletkę w naturalnych odcieniach, którą wykorzystam zarówno na co dzień jak i na wieczorne wyjście. W środku znajduje się 10 cieni w tym 6 to cienie matowe, a pozostałe to błyszczące. Pigmentacja jest bardzo dobra wystarczy delikatnie zanurzyć pędzelek. 




   Eyeliner z Eveline jest moim faworytem od pół roku a może nawet i więcej. Urzekł mnie jego pędzelek dla mnie jest idealny nie lubię cienkich pędzli nie mam na nie cierpliwości. Jest wydajny i nie trzeba nakładać drugiej warstwy by miał intensywny czarny kolor. Cena też wspaniała 11 zł. 


   Matowy błyszczyk z Maybelline. Bardzo lubię matowe pomadki ale niestety większość z nich przesusza mi usta. Chyba dlatego pokochałam ten z Maybelline, ponieważ nie przesusza mi ich oraz bardzo łatwo się go nakłada. Z racji tego, że to błyszczyk nie utrzymuje się na ustach zbyt długo ale jakoś mi to nie przeszkadza. Mam dwa kolory ale róż króluje u mnie na co dzień, natomiast czerwień zostawiam na wieczorne wyjście. 


   Beauty blender pewnie większość z Was go używa. Ale w moje ręce trafił dopiero w kwietniu i mnie oczarował efekt jaki daje rozprowadzony nim podkład. Wcześniej rozprowadzałam podkład palcami, a efekt jaki dawał pędzel mnie nie zachwycił. Oglądałam wiele filmów z jego udziałem bądź zamienników i postanowiłam w końcu zaopatrzyć się w niego. Nie przekonały mnie zamienniki. Nie jest trudny w użyciu wystarczy go zmoczyć i odcisnąć nadmiar wody w ręcznik papierowy. Na twarzy robię kropki podkładem i wklepuje beauty blenderem. Myje go codziennie białym jeleniem.


CIAŁO

    Zakochałam się ostatnio w produktach marki Vianek. W ostatnim wpisie również poświęciłam im trochę uwagi (klik). Dzisiaj przedstawiam Wam peeling z nasionami czarnuszki oraz cukrem. Przyjemnie się rozprowadza i pozostawia skórę gładką i nawilżoną. Jest znaczna różnica po zastosowaniu. Zapach produktu jest fenomenalny co sprawia, że ma się ochotę go używać. Pamiętajmy jest to produkt naturalny także trzeba go zużyć w ciągu trzech miesięcy od momentu otwarcia. 



    Och jak ja nie lubię dbać o stopy. Niestety szybciej zadbam o twarz niż o stopy. Wpadł mi do ręki pumeks hammam o nietypowym wyglądzie. Jest bogaty w minerały takie jak cynk, magnez, selen, żelazo oraz jest to produkt naturalny wykonany z marokańskiej glinki czerwonej. Kształt produktu zachęcił mnie do przetestowania i ku mojemu zdziwieniu jest łatwy w obsłudze i mnie nie odstrasza od kolejnego użytku. 



KSIĄŻKA

     Sekrety urody Koreanek trafiłam na tą książkę przeglądając instagram jak i YouTube. Pomaga zrozumieć gdzie popełniamy błąd dbając o naszą cerę. Moim błędem było oczyszczanie twarzy jedynie płynem micelarnym. Na szczęście był bo teraz oczyszczam ją dwukrotnie. W poprzednim wpisie dowiesz się więcej na ten temat (klik). Autorka opisuje koreańską pielęgnacje w 10 krokach, jej drogę do pięknej cery, ja popełniałam większość jej błędów... może Ty też? Dlaczego warto stosować filtry przeciwsłoneczne i wyjaśnienie nurtujących skrótów znajdujących się na opakowaniach filtrów. Polecam i w epiku niewiele ich jest większość wykupiono, ja się trochę naszukałam... Cena to 36,90 zł. 


SERIAL/ FILM

   Szybcy i wściekli 8 wiele wątpliwości miałam idąc na ten film. Zastanawiając się jak wypadnie część bez Paula Walkera. Ku mojemu zdziwieniu powiedziałabym, że to najlepsza część. Świetna rola Jasona Stathama (jest genialny) i Roman, który rozbraja swoim dowcipem. Na szczęście trailer filmu nie ukazał najlepszych scen filmu. Wychodząc z sali kinowej na pewno poprawisz sobie humor! Polecam!!



     Suits pokochałam kilka lat temu i kiedy oczekiwałam 4 sezonu po prostu o nim zapomniałam. Nie cierpię czekać na kolejne sezony. Nie mniej jednak przypomniałam sobie o nim i żałuje, że szósty sezon dobiegł końca. Seriali o prawnikach jest wiele i sięgając po niego pierwszy raz nie sądziłam, że będzie tak dobry. O aktorach grających w suits niewiele wiedziałam, a zazwyczaj wybierając serial tym się kieruję. Na tą chwilę nie wyobrażam sobie by kto inny grał Done czy taż Harvey'a. Więcej znajdziesz tutaj
CODZIENNA STYLIZACJA. KOSZULA W KOTY / OUTFIT OF THE DAY CAT SHIRT

CODZIENNA STYLIZACJA. KOSZULA W KOTY / OUTFIT OF THE DAY CAT SHIRT

         

    Uwielbiam ten czas kiedy można zrucić z siebie ciepłe kurtki czy płaszcze. Odrobina słońca zachęca do wyjścia. Czy jest ktoś kto lubi zimę? Dzisiaj przygotowałam dla Was wiosenną stylizację. Połączenie koszuli o mało formalnym wydźwięku. Skradła moje serce chociaż chciałam zwykłą białą koszulę, a tu proszę koty, idealny krój (luz, który od dłuższego czasu preferuje) i długie rękawy. Wysokie dziewczyny zrozumieją mój zachwyt. Do tego ramoneska, wygodne jeansy z przetarciami i trampki w wiosennym kolorze.  Bardzo lubię łączyć eleganckie rzeczy z wygodnymi. Szczególnie koszule czy marynarki. Poniżej zdjęcia i miłego dnia! 

Copyright © 2014 Polinworld , Blogger