VIANEK ODŻYWCZA MASECZKA PEELING DO TWARZY
Vianek marka bardzo dobrze mi znana, którą polubiłam. Czy macie tak, że jeżeli zachwyci Was jeden produkt danej firmy to bierzecie inne? Właśnie od peelingu zaczęła się moja przygoda z tą marką. Mają rozbudowaną ofertę i kilka produktów używam już po raz drugi (mleczko, tonik). Możesz zadać sobie pytanie : co takiego w nich jest? Przemawia do mnie ich działanie to, że nie podrażniają cery, naturalny skład i najważniejsze cudownie pachną. To wszystko sprawia, że mam ochotę ich używać. Co do peelingu...
Zaczniemy od tego po co w ogóle go używamy? Dlatego by pozbyć się martwego naskórka, który zalega na twarzy. Pomaga również rozbić drobinki brudu znajdujący się w porach. Stosują regularnie poprawiamy strukturę skóry, rozjaśniamy ją oraz ułatwiamy wchłanianie innych kosmetyków. Peeling należy stosować raz lub dwa razy w tygodniu, zwracając uwagę na nos gdzie mamy do czynienia z wągrami oraz pory na policzkach. ("Sekrety urody Koreanek. Elementach pielęgnacji. Charlotte Cho str.122).
Skupmy się teraz na peelingu marki Vianek. Jest to delikatny peeling w postaci drobno zmielonego siemienia lnianego. Co sprawia, że łagodnie oczyszcza skórę. Stosujemy go w następujący sposób nakładamy niewielką ilość na zwilżoną twarz, masując kolistymi ruchami ok. 2-3 minuty. Przez liczne olejki w składzie (sojowy, z pestek moreli, rokitnikowy, masło kakaowe, masło shea, masło avocado) na twarzy tworzy się tłusta powłoka dzięki której łatwiej rozprowadza się produkt. Natomiast pozostawione na twarzy w formie maseczki na 10 minut po ówczesnym masażu. Zostawia naszą skórę odżywioną, nawilżoną oraz wygładzoną. Moim zdaniem jest to świetne połączenie peelingu oraz maseczki.
Bardzo polubiłam ten produkt dlatego jest to moje drugie opakowanie i na pewno nie ostatnie. Urzekł mnie nie tylko swoim obłędnym zapachem, również tym, że peeling nie podrażnia mojej twarzy ale pozostawia ją gładką oraz nawilżoną. Jeżeli nie jesteś przekonana co do niego zachęcam do wypróbowania testera. Nanieś niewielką ilość na dłoń, wmasuj i pozostaw na kilka minut. Później porównaj to miejsce z resztą i daj znać czy warto go kupić. Pojemność produktu to 75 ml spokojnie starcza na 3 miesiące użytkowania. Dokładnie tyle wynosi jego termin ważności po otwarciu produktu. Cena wynosi 19,99 zł. Możecie go nabyć na stronie producenta (klik), na stronie Kontigo (klik), w aptekach oraz w drogeriach.
Dajcie koniecznie znać czy wpis Wam się podobał! Czy skorzystałyście z rad oraz czy jesteście posiadaczkami produktów marki Vianek i co o nich sądzicie. Zachęcam również do subskrybowania bloga (przycisk znajdziesz przy nawie bloga) będziecie na bieżąco z wszelkimi nowościami i nic Was nie ominie. Zaglądajcie też na Instagram oraz Facebooka! Miłego dnia! :*
Brzmi zachęcająco, do tego mają piękne opakowania ;).
OdpowiedzUsuńhttps://modoemi.blogspot.com/
Mi też bardzo się podobają ;)
Usuńmiałam dwa produkty firmy Vianek i bardzo przypadły mi do gustu. Też pisałam o nich na blogu. Muszę przyznać, ze Twoja recenzja nakłania mnie do wypróbowała równieć tego peelingu -maseczki :)
OdpowiedzUsuńMi akurat ten kosmetyk średnio podpasował, ale lubię inne tej marki :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Ci nie służy. Jakie polecasz? :)
UsuńLubię produkty tej marki za składy i to, że nie są testowane na zwierzętach. Tego jeszcze nie miałam. Obserwuję i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńmam zielony peeling Vianka z korundem i jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim ale wygrał odżywczy peeling :)
UsuńUwielbiam, świetnie się u mnie spisuje!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Cieszę się, że u Ciebie też się sprawdza :)
UsuńDziękuję. Takie opinie dodają skrzydeł :*